ENERGETYKA

Rynek reaguje na słowa minister

Mimo że główne indeksy na warszawskiej giełdzie świecą w środę na zielono, to mocno negatywnie wyróżniają się spółki energetyczne. Przed południem wyraźnie spadają kursy akcji PGE, Tauronu i Enei. Cały indeks zniżkuje o prawie 6,5 proc.

W środę (10 kwietnia 2024, 11:05) przed południem akcje spółek z sektora energetycznego na GPW mocno tanieją. Papiery PGE zniżkują o 7 proc., do 6,5 zł, najniższego poziomu od połowy października. Walory Enei tanieją o 9,5 proc., do 9,1 zł, co oznacza miesięczne minimum. Akcje Tauronu tracą nieco mniej, ale i tak sporo, bo przecena sięga 4 proc. i za jedną płaci się niespełna 3 zł, najmniej od połowy lipca.

Cały indeks WIG-energia, w którym wymienione spółki mają największą wagę, spada o 6,5 proc., chwilowo obniżył się nawet do 2262 pkt, co było najniższym poziomem od połowy października. Dla porównania WIG20 rośnie o 1,3 proc., a WIG o niespełna 1 proc.

Przecenie energetycznych spółek towarzyszą podwyższone obroty. Do godz. 10.45 właścicieli zmieniło prawie 7 mln walorów PGE, czyli ponad trzykrotnie więcej niż średnia z całej sesji za ostatnie trzy miesiące, to jedne z najwyższych obrotów w WIG20. Podwyższone obroty są także na akcjach Tauronu (ponad dwukrotnie wyższe niż średnia sesyjna) i Enei (sześciokrotnie wyższe), handel akcjami tych spółek jest najbardziej aktywny wśród emitentów z mWIG40.

Minister przemysłu prof. Marzena Czarnecka powiedziała w rozmowie z “Parkietem”, że rząd planuje “przypisać” kopalnie do elektrowni spółek energetycznych. Jej zdaniem, nie została jeszcze podjęta decyzja co do konkretnego wydzielenia elektrowni ze spółek, ale konieczne jest połączenie dostaw węgla z kopalń do elektrowni.

Redakcja Business Insider Polska otrzymała komentarz od Ministerstwa Aktywów Państwowych w sprawie wypowiedzi ministry przemysłu Marzeny Czarneckiej o “powiązaniu” kopalń węgla z elektrowniami. MAP poinformował, że trwają analizy dotyczące stopniowego, ale jednoznacznego wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych.

— Zarówno Enea jak i PGE notowane są ze znaczącym, wysokim dyskontem w stosunku do wartości księgowej. Częściowo z uwagi na wskaźniki zadłużenia, które mają przed sobą perspektywę dalszego wzrostu. Perspektywa alternatywy dla NABE, kierująca w stronę transformacji energetycznej, może wywrzeć większą długotrwałą presję na biznes obu spółek w długim terminie, z naciskiem na PGE. Wydaje się, że w dużej mierze ruch ten możemy uzasadniać sporą niepewnością rynku odnośnie zmiany w kierunku OZE, co uderza w dotychczasowe filary biznesu — komentuje Eryk Szmyd, analityk XTB.

Jego zdaniem przy rosnących stratach i rekordowo wysokich stopach procentowych trudno wyobrazić sobie źródło “taniego” finansowania wielomiliardowych nakładów inwestycyjnych potrzebnych, aby zastąpić węgiel, źródłami w pełni odnawialnymi.

— Jak dotąd wciąż mgliste prognozy ministerstwa dotyczące przypisania kopalń do elektrowni zwiększają niepewność rynku i sprawiają, że trudno oszacować przyszłą trajektorię rozwoju biznesu spółek energetycznych. Z reakcji rynku wynika, że ewentualne połączenie dostaw węgla z kopalń do elektrowni nie musi okazać się rozwiązaniem fundamentalnie poprawiającym kondycję finansową spółek — dodaje Szmyd.

W jego ocenie giełda z opóźnieniem może dyskontować potężną stratę PGE w IV kwartale 2023 r., która w wyniku odpisów wartości aktywów wyniosła 8 mld zł (i ponad 5 mld zł za cały rok 2023, wobec rekordowych ponad 3 mld zł zysku w 2022 r.). Więcej na temat kiepskich wyników netto PGE i niezłych operacyjnych piszemy tutaj.

— Być może w kuluarach pojawiły się pewne informacje, lub decyzje, o których dopiero się dowiemy. Reakcja rynku sugeruje jednak, że prawdopodobnie nie będą to wiadomości optymistyczne dla akcjonariuszy PGE — dodaje Szmyd.

Ocenia, że dzisiejsze spadki akcji Enei są “niepokojące” przed wynikami, które poznamy 17 kwietnia, a przed którymi dokonano zaskakującego pomniejszenia zysku netto o 2,34 mld zł za 2023 r. — Dziś zachowanie cen akcji sugeruje, że nie musi to być koniec problemów; jeśli uznamy koncepcję “rynku prognostycznego” za w tym przypadku adekwatną — dodaje ekspert XTB.

Wyprzedażą rozpoczął się giełdowy handel akcjami największych polskich spółek energetycznych w środę 10-04-2024. Spadki są wynikiem reakcji inwestorów na wywiad minister przemysłu Marzeny Czarneckiej dla „Rzeczpospolitej”. Wskazała ona, że kopalnie węgla mogą być powiązane z elektrowniami. Do tego potwierdziła, że Państwo rezygnuje z przejęcia Bogdanki.  

Minister przemysłu Marzena Czarnecka poinformowała w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej”, że rząd planuje powiązać kopalnie z elektrowniami węglowymi. “Nie podjęliśmy decyzji co do konkretnego wydzielenia elektrowni ze spółek, ale konieczne jest połączenie dostaw węgla z kopalń do elektrowni” – powiedziała.

Dodała także, że Państwo odstąpiło od pomysłu odkupienia pakietu kontrolnego w LW Bogdanka od Enei. “Skarb Państwa nie będzie już chciał kupić tej kopalni, a z tego co wiem, Enea nie będzie chciała tej kopalni sprzedać” – powiedziała minister Czarnecka.

Przeczytaj także

Rząd planuje łączenie spółek energetycznych z kopalniami.  Premier Donald Tusk: Mam zaufanie do minister przemysłu

W efekcie rewelacji potwierdzonych przez przedstawiciela rządu najwyższego szczebla zanurkowały ceny akcji spółek energetycznych notowanych na GPW. Sektorowy indeks WIG-Energia stracił w środę 4,89 proc. Kurs PGE stracił 8,56 proc. Akcje Enei zniżkowały o 6,45 proc., kurs Tauronu stracił 1,36 proc., a Energi 1,73 proc.

Infografika wyjaśniająca, jak działa dwustronny kontrakt na różnicę. Gdy cena rynkowa przekracza ustalony przedział cenowy, producent musi spłacić część przychodów. Jeżeli cena rynkowa jest poniżej przedziału cenowego, producent otrzymuje rekompensatę.

PE zatwierdził reformę rynku energii. Ma zapobiegać nagłym wahaniom cen prądu

publikacja
2024-04-11 18:59

Parlament Europejski zatwierdził w czwartek reformę rynku energii elektrycznej mającą zapobiegać nagłym wahaniom cen prądu. Przyjął też pakiet wodorowo-gazowy, który umożliwi blokowanie rosyjskiego LNG.

Zaakceptowana w czwartek przez PE reforma rynku energii elektrycznej obejmuje dyrektywę ws. struktury rynku energii elektrycznej oraz rozporządzenie ws. ochrony przed manipulacją na hurtowym rynku energii (REMIT).

Reforma jest odpowiedzią na nagły wzrost cen prądu wywołanych pandemią oraz rosyjską inwazją na Ukrainę. Zmiany zostały już uzgodnione z krajami członkowskimi, co oznacza, że głosowanie PE w czwartek jest ostateczne.

Jednym z istotnych elementów reformy jest promocja kontraktów długoterminowych z wytwórcami energii elektrycznej. Umowy różnicowe, jeden z typów takich kontraktów, zawierają cenę minimalną i maksymalną – gwarantują w ten sposób wytwórcom stabilność finansową, choć jednocześnie pozbawiają ich nadzwyczajnych zysków w przypadku wzrostu cen. Zgodnie z takim kontraktem organ publiczny rekompensuje producentowi energii, jeśli ceny rynkowe spadną zbyt gwałtownie, ale pobiera od niego zysk, jeśli ceny przekroczą ustaloną cenę maksymalną.

Reforma uzbroi też UE w dodatkowe narzędzia pozwalające reagować na nagłe wzrosty energii. KE będzie mogła ogłosić kryzys energetyczny, co pozwoli krajom członkowskim na uruchomienie programów pomocowych.

Pakiet wodorowo-gazowy ma dać podstawę prawną do rozwoju rynku wodoru oraz gazów odnawialnych. Składa się on z dyrektywy określającej zasady inwestowania oraz rozporządzenia ustalającego strukturę rynku. To ostatnie obejmuje przepisy mające ułatwić mieszanie wodoru z gazem ziemnym i gazami odnawialnymi.

Nowe przepisy dają też możliwość blokowania rosyjskiego LNG – rządy będą miały możliwość wyłączenia rosyjskich i białoruskich eksporterów gazu składanie ofert na dostarczanie gazu i LNG do krajów Unii.

Dostawy rosyjskiego gazu do Europy zostały ograniczone po inwazji na Ukrainę w 2022 r. Nadal jednak do Europy płynie rosyjski LNG.(PAP)

Poprawa struktury unijnego rynku energii elektrycznej

Briefing 12-01-2024

14 marca 2023 r. Komisja Europejska zaproponowała reformę unijnego rynku energii elektrycznej w celu zmniejszenia zmienności cen dla konsumentów i stworzenia korzystnych warunków dla inwestorów w energię niskoemisyjną. Reforma obejmuje dwa wnioski ustawodawcze – jeden dotyczący struktury rynku energii elektrycznej (EMD), a drugi dotyczący ochrony przed manipulacjami na hurtowym rynku energii (REMIT). Reforma przyczyniłaby się do poprawy ochrony konsumentów poprzez oferowanie większej liczby umów o stałej cenie i zwiększenie obowiązków dostawców, a także zachęcanie do społeczności energetycznych, prosumpcji i współdzielenia energii ze źródeł odnawialnych. Przyczyniłoby się to do wykorzystania większej liczby instrumentów długoterminowych, takich jak umowy zakupu energii elektrycznej i kontrakty na transakcje różnicowe, a także poprawiłoby integrację i płynność na rynkach terminowych. Zwiększa również elastyczność rozwiązań, takich jak reagowanie na zapotrzebowanie i magazynowanie. Ponadto ma ona na celu poprawę monitorowania i przejrzystości rynku oraz ochronę przed manipulacjami. Parlament Europejski głosował nad obydwoma dossier podczas sesji plenarnej we wrześniu 2023 r. Negocjacje międzyinstytucjonalne w sprawie REMIT zakończyły się porozumieniem 16 listopada, a negocjacje w sprawie EMD 14 grudnia 2023 r. Uzgodnione teksty muszą teraz zostać formalnie przyjęte. Czwarta edycja. Briefingi “Prawodawstwo UE w toku” są aktualizowane na kluczowych etapach procedury ustawodawczej.

Na pierwszy ogień nowego rządu  pójdą decyzje związane z przyszłością elektrowni węglowych i budową polskiego atomu, a także odkręcenie wprowadzonych w ostatnich latach regulacji w obszarze fotowoltaiki i farm wiatrowych. Oto pięć priorytetów Koalicji Obywatelskiej na najbliższe miesiące.

Grzegorz Onichimowski, ekspert Instytutu Obywatelskiego. Elektrownia Opole. | Foto: Marek Wisniewski / Puls Biznesu/PGE / Forum Polska Agencja Fotografów

  • Przymiarki do powołania nowego rządu dopiero się rozpoczęły, ale opozycja ma już plan na zmiany w polskiej energetyce
  • Konieczne będzie m.in. zabezpieczenie dostaw energii elektrycznej w obliczu możliwej utraty rentowności starych elektrowni węglowych
  • Nowy rząd będzie musiał także przyjrzeć się rozpoczętym projektom jądrowym
  • Istotne zmiany czekają branżę OZE i państwowe koncerny energetyczne
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl

Nowy rząd tuż po objęciu władzy będzie musiał podjąć pilne decyzje w sprawie przyszłości polskiej energetyki. Od tego, jak poprowadzona zostanie transformacja tego sektora, zależy jak wysokie rachunki za prąd i ciepło płacić będziemy w kolejnych dekadach oraz czy będziemy mogli liczyć na stabilne dostawy energii. Grzegorz Onichimowski, były prezes Towarowej Giełdy Energii, dziś ekspert Instytutu Obywatelskiego związanego z Koalicją Obywatelską, który pomagał tworzyć program energetyczny tego ugrupowania, przedstawia nam priorytety KO na najbliższe miesiące.

1. Elektrownie węglowe. Co z NABE?

— Takich priorytetów mamy kilka. Pierwszy to rozwiązanie problemu elektrowni węglowych, które wkrótce stracą wsparcie w ramach rynku mocy — mówi nam Onichimowski.

O tym, jaki plan ma Koalicja Obywatelska na elektrownie węglowe, pisaliśmy w piątek. Rząd PiS chciał utworzyć Narodową Agencję Bezpieczeństwa Energetycznego, która przejęłaby od koncernów energetycznych wszystkie elektrownie węglowe i kopalnie węgla brunatnego. W ten sposób rząd chciał utrzymać przy życiu stare “węglówki”, które wkrótce mogą utracić wsparcie z publicznych pieniędzy. Jednocześnie był to sposób na odciążenie spółek energetycznych i uwolnienie dla nich środków na zieloną transformację. Pomysłu nie udało się jednak sfinalizować przed wyborami, a opozycja, która ma szansę stworzyć nowy rząd, nie patrzy na ten projekt przychylnym okiem. Nie oznacza to jednak, że elektrownie węglowe pozostaną w koncernach energetycznych.

 Naszym zdaniem warto stworzyć rezerwę systemową w postaci elektrowni węglowych, które stracą wsparcie. Tą rezerwą zawiadywałby operator krajowej sieci przesyłowej, który wcześniej wskazałby, ile bloków węglowych potrzebuje do stabilnej pracy systemu. Na pewno wizja utrata dużej części sterowalnych mocy jest problemem i rozwiązanie tego problemu będzie jednym z priorytetów nowego rządu zapewnia Grzegorz Onichimowski.

2. Czy powstanie elektrownia jądrowa na Pomorzu?

Druga kwestia to przyszłość projektów jądrowych. Najbardziej zaawansowane są prace przy inwestycji na Pomorzu, gdzie Polskie Elektrownie Jądrowe mają zbudować trzy bloki z reaktorami amerykańskiej firmy Westinghouse.

— Jesteśmy za realizacją tej inwestycji, ale na przejrzystych zasadach. Dziś słyszymy, że w grę wchodzi kontrakt różnicowy, czyli PiS wraca do pomysłu, z którego wcześniej sam zrezygnował, a który zostawił mu “w spadku” poprzedni gabinet PO/PSL. Trzeba się temu przyjrzeć i zdecydować jak rozwijać energetykę jądrową w sposób sensowny. Kluczowa będzie decyzja o sposobie finansowania projektu i ocena ryzyka udziału w tym przedsięwzięciu partnera zagranicznego — twierdzi Onichimowski.

Obecny rząd oficjalnie nie informuje, o jakim systemie wsparcia rozmawia z Komisją Europejską. Z nieoficjalnych informacji wynika natomiast, że faktycznie na stole jest kontrakt różnicowy. Polega on na ustaleniu dla wytwórcy prądu ceny gwarantowanej — jeśli cena rynkowa energii będzie niższa, producent dostaje dopłatę od państwa, jeżeli zaś cena na rynku będzie wyższa, elektrownia oddaje państwu nadwyżkę.

3. Wsparcie dla fotowoltaiki

— Kolejny priorytet to zmiana systemu rozliczeń dla właścicieli przydomowej fotowoltaiki. Chcemy wprowadzić cenę minimalną odkupu energii od prosumentów. Tak, aby mogli oni przewidzieć stopień opłacalności inwestycji — mówi nam Onichimowski.

Obecny rząd zmienił korzystne dla właścicieli paneli słonecznych (tzw. prosumentów) przepisy, ponieważ gwałtowny rozwój inwestycji w tym obszarze przerósł jego oczekiwania. Nowe regulacje całkowicie zmieniły sposób rozliczania prosumentów. Wcześniej mogli oni nadwyżki produkowanego prądu oddawać do sieci i następnie odbierać nawet 80 proc. tej energii w innym terminie, np. zimą. Od kwietnia 2022 r. nowi wytwórcy nadwyżki energii muszą sprzedawać po cenach hurtowych, a niedobór prądu kupować od firm handlujących energią — na takich samych warunkach jak inne gospodarstwa domowe, a więc z dodatkowymi opłatami, np. dystrybucyjną. Nie zaprzepaściło to całkowicie opłacalności zakupu fotowoltaiki, ale wydłużyło czas zwrotu z inwestycji i przyhamowało nowe projekty.

4. Uwolnić inwestycje w energetykę wiatrową

Zmiany czekają też branżę wiatrakową. PiS tuż po objęciu władzy, w 2016 r., wprowadził tzw. zasadę 10H, która zakazywała budowy farmy wiatrowych w odległości od budynków mieszkalnych mniejszej niż 10-krotność wysokości wiatraka. W praktyce uniemożliwiło to realizację nowych projektów. Później rząd próbował złagodzić regulacje pod naciskiem przedsiębiorców, koncernów energetycznych, organizacji ekologicznych, energetycznych think tanków i Brukseli (Komisja Europejska odblokowanie wiatraków wpisała do kamieni milowych, od których zależy, czy Polska otrzyma miliardy złotych na inwestycje zapisane w Krajowym Planie Odbudowy).

Na początku 2023 r. PiS zaproponował umożliwienie lokalizacji farm bliżej domów, jeśli zgodzi się na to gmina w ramach procedury planowania miejscowego. Minimalna odległość od budynków mieszkalnych miała wynosić 500 m. Ostatecznie jednak skończyło się na 700 m, co stanowi kolosalną różnicę.

KO chce znacznie szerzej otworzyć przestrzeń dla projektów wiatrowych. — Pilna będzie dalsza liberalizacja ustawy odległościowej, czyli poluzowanie zasady 10H wprowadzonej przez PiS, co uwolni nowe inwestycje w energetykę wiatrową na lądzie, a w szczególności w repowering, czyli wymianę starszych turbin na nowsze — wyjaśnia Onichimowski.

5. Nowe życie spółek dystrybucyjnych

Jeśli plany KO zostaną zrealizowane, to koncerny energetyczne czeka prawdziwa rewolucja. Pozbędą się one nie tylko elektrowni węglowych, ale też spółek dystrybucyjnych, które zarządzają sieciami energetycznymi i przynoszą im największe zyski.

— Trzeba rozpocząć prace nad uproszczeniem przepisów w energetyce i wydzieleniem z koncernów energetycznych spółek dystrybucyjnych. Dziś to koncerny decydują o tym, który inwestor dostaje zgodę na przyłączenie instalacji OZE do sieci, a jednocześnie same też stają do rywalizacji o miejsce w sieci. Chcemy, aby odbywało się to na równych zasadach — przekonuje Onichimowski.

Masowe odmowy przyłączenia planowanych instalacji OZE do sieci (głównie farm fotowoltaicznych) to dziś największa bolączka inwestorów, która hamuje rozwój zielonych projektów. Problem wynika z tego, że polskie sieci nie były przygotowane na taką lawinę inwestycji.

Bezpieczne i uczciwe wybory parlamentarne w Polsce

WYBORY – PO CO KOMU TEN BLOCKCHAIN?

Aby wybory nie mogły zostać sfałszowane! już dziś  powinna zostać przygotowana ustawa o nowym systemie wyborczym opartym na blockchain

Odbyły się wybory w Polsce, to skłoniło mnie do refleksji nad funkcjonującym w Polsce systemem wyborczym.  Rozwiązania typu blockchain doskonale rozwiązują problemy związane z ogólnie pojętym zaufaniem do organów państwowych i jest to wręcz doskonały przykład wykorzystania tej technologii w praktyce na poziomie instytucji państwowych.

Nasz świat jest coraz bardziej zanurzony w technologii i jasne jest , że głosowanie w wyborach online  jest czymś , co z pewnością nastąpi w przyszłości . Pozostają pewne pytania , takie jak: kiedy tego typu rozwiązania zostaną wdrożone, jaka będzie ochrona prywatności wyborców oraz jak system zostanie zabezpieczony? Projekt bezpiecznych konkretnych rozwiązań został przygotowany i może zostać udostępniony Rządowi RP. 

SYSTEM WYBORCZY W POLSCE 

System wyborczy w Polsce, tak jak w większości państw demokratycznych, opiera się na zasadach zawartych w konstytucji. Jest tak napisany, by gwarantował uczciwe przeprowadzenie wyborów i wyłonienie w nich reprezentantów, których wskażą obywatele. 

W Polsce organem nadzorującym wybory jest Państwowa Komisja Wyborcza. Skład , kompetencje  czy też sposób powoływania komisji zmieniał się wielokrotnie na przestrzeni ostatniego stulecia.  Państwowa komisja wyborcza w obecnym kształcie organizacyjnym została powołana zgodnie ustawą ( info w linku)

https://pkw.gov.pl/prawo-wyborcze/konstytucja-rzeczypospolitej-polskiej

 Wybory w Polsce przeprowadzane są w sposób stacjonarny i korespondencyjny tzn każda osoba mająca uprawnia do oddania swojego głosu musi stawić się osobiście w lokalu wyborczym z ważnym dokumentem tożsamości lub zagłosować w systemie korespondencyjnym.  Swoich kandydatów wybieramy zaznaczając ich nazwiska na wybranych listach. 

Głosy liczone są ręcznie, a wyniki – też ręcznie – zapisywane w projekcie protokołu głosowania: głosy ważne i ile dostały partie, ile konkretni kandydaci. Dane te zostają wprowadzone do jednej z aplikacji wchodzących w skład Systemu Wsparcia Organów Wyborczych. Oprogramowanie sprawdzi, czy ustalone przez komisję liczby mają matematyczny sens. Na przykład, czy liczba głosów oddanych na poszczególne partie nie przekracza liczby ważnych głosów oddanych w danej komisji.

TRENDY ŚWIATOWE W WYBORACH

Mogłoby się wydawać iż głosowanie typu elektronicznego – przez internet to powszechny standard w wysoko rozwiniętych krajach Europy i na świecie. Nic bardziej mylnego. Na 28 krajów Unii Europejskiej, zarówno w jej zachodniej, jak i wschodniej części, jakakolwiek forma głosowania elektronicznego jest dostępna tylko w trzech. Są to Belgia, Estonia i Francja. Taką możliwość mieli obywatele Bułgarii, jednak dane pochodzą z 2017 roku. Rok wcześniej odbyło się tam referendum, w którym Bułgarzy opowiedzieli się „za” takim rozwiązaniem. W grudniu 2018 roku bułgarski minister sprawiedliwości Danaił Kiriłow ogłosił jednak, że z obawy o bezpieczeństwo prowadzenia takiego sposobu głosowania rząd wycofa się z tego pomysłu.

Wychodząc poza Europę, warto jeszcze przyjrzeć się sposobom głosowania w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. W Ameryce systemy głosowania są zróżnicowane w oparciu o konkretne stany. Większość z nich można jednak zakwalifikować jako głosowanie elektroniczne. Kanadyjski podział administracyjny na prowincje również skutkuje brakiem jednego spójnego systemu oddawania głosów w różnych typach wyborów. W kraju dopuszcza się różne formy głosowania elektronicznego, ale rozróżnienie następuje w oparciu o prowincje i rodzaj wyborów.

PROBLEMY OBECNYCH SYSTEMÓW WYBORCZYCH

Zarówno głosując stacjonarnie jak i wykorzystując tak zwany e-voting możemy napotkać  pewne niedogodności z tym związane. 

Wydaje się, iż największą zmorą współczesnego stacjonarnego systemu wyborczego jest obniżona frekwencja wyborcza. Korki do lokalu wyborczego, kolejki do  urny, brak czasu czy też zwykłe lenistwo powodują, iż wiele osób nie decyduje się wziąć udziału w wyborach. Pod tymi względami system e- votingu wydaje się być o wiele bardziej efektywny. Gdyby obywatel mógł przeznaczyć 5-10 minut na wzięcie udziału w głosowaniu, zdecydowanie chętniej podjął to działanie. Kolejna  sprawa to koszty związane z przeprowadzeniem wyborów. Wynajem lokali, zatrudnienie osób liczących głosy, wydruk list itp to wiele wydanych milionów złotych. System ten jest po prostu o wiele droższy od e-votingu.

Jednym ze sposobów na zachęcenie „leniwych” wyborców może być głosowanie przez internet. E-voting jednak również nie jest doskonały.  Choć propozycje pojawiają się od lat, nie zanosi się na to, by pomysł w Polsce zrealizowano. Dlaczego? Według ekspertów tego typu głosowania są bardzo podatne na nadużycia, zarówno na ataki z zewnątrz jak i manipulacje wewnątrz.  Tego typu system zmagały się prawdopodobnie z wieloma atakami hakerskimi. Argumenty te jednak dla wielu nie są przekonujące. Pojawiają się także głosy, że skoro coraz więcej spraw załatwiamy przez internet – w tym te związane z pieniędzmi – to i e-wybory powinny być możliwe. Internetowa bankowość jest dziś bezpieczna, więc głosowanie również musi dać się ochronić. 

Wydaje się, iż na dzień dzisiejszy system e- votingu musi stanowić jedynie uzupełnienie stacjonarnego typu a wynika to choćby z faktu, iż nie każdy obywatel byłby wstanie obsłużyć elektroniczny-internetowy system głosowania. Dotyczy to zwłaszcza osób będących w wieku emerytalnym. Konieczna byłaby szeroka akcja edukacyjna społeczeństwa.

WYBORY – PO CO KOMU TEN BLOCKCHAIN?

Zbudowanie elektronicznego systemu głosowania spełniającego wymogi i wymagania prawne ustawodawców  było i jest wyzwaniem od dłuższego czasu. Księga rozproszona jest wielkim postępem technologicznym w świecie. Blockchain oferuje nieskończone możliwości budowy wszelakich aplikacji, które pozwalają korzystać z globalnej ekonomii. Zastosowanie technologii blockchain w głosowaniu może rozwiązać większość problemów związanych z istniejącymi systemami wyborczymi.

Należy zwrócić uwagę, iż w tradycyjnych systemach głosowania mamy do czynienia z tradycyjną bazą danych utrzymywaną przez jedną organizację i ta organizacja ma całkowita kontrolę nad nią w tym możliwość manipulowania przechowywanymi danymi, cenzurowania danych lub nieuczciwego dodawania danych. W większości przypadków nie stanowi to problemu, ponieważ organizacja, która utrzymuje bazę danych, robi to na własną korzyść, a zatem nie ma motywu fałszowania zawartości bazy danych; istnieją jednak inne przypadki użycia, takie jak sieć finansowa czy wybory, w której przechowywane dane są zbyt wrażliwe, a motyw do manipulacji nimi jest zbyt kuszący, aby umożliwić dowolnej organizacji pełną kontrolę nad bazą danych. Nawet jeśli można zagwarantować, że odpowiedzialna organizacja nigdy nie wprowadzi oszukańczej zmiany w bazie danych (założenie, które dla wielu osób jest już zbyt wielkim pytaniem), nadal istnieje możliwość, że haker może się włamać i manipulować baza danych do własnych celów.

Najbardziej oczywistym sposobem na zapewnienie, że żadna pojedyncza jednostka nie może manipulować bazą danych, jest upublicznienie bazy danych i umożliwienie każdemu przechowywania nadmiarowej kopii bazy danych. W ten sposób wszyscy mogą być pewni, że ich kopia bazy danych jest nienaruszona, po prostu porównując ją z kopią wszystkich innych. Takie rozwiązanie oferuje nam właśnie blockchain.

Dodatkowo Blockchain zapewnia dodatkowe korzyści takie jak:

1.Ważność wyników. Wyniki głosowania zorganizowane przy użyciu technologii blockchain nie mogą zostać sfałszowane. Zawsze możesz sprawdzić, ile głosów zostało wydanych na początku głosowania, jak zostały one rozdzielone do portfeli i o której godzinie przeprowadzono transakcje.

2.Przejrzystość procesu. Blockchain zapewnia możliwość kontrolowania procesu głosowania, ponieważ każda zainteresowana osoba może wdrożyć węzeł z pełną kopią wszystkich danych i niezależnie analizować je na poziomie blockchain.

3.Anonimowość. Każdy uczestnik ma możliwość utworzenia pary kluczy publicznych i prywatnych na lokalnej maszynie i nikt poza nim nie będzie wiedział, że dany portfel należy do niego. Tak więc nikt nie może wiedzieć, jak głosował ten członek, z wyjątkiem przypadku, gdy sam członek deklaruje, że dany portfel należy do niego.

4.Szybkość przetwarzania danych. Głosowanie w mieście, regionie, kraju lub korporacji z biurami w różnych krajach może wiązać się ze znacznymi kosztami, a także trudnościami organizacyjnymi i przejściowymi stratami, zarówno w przypadku głosowania, jak i przetwarzania danych. Decentralizacja sprawi, że wyniki głosowania w całym kraju będą widoczne, pomimo faktu, że każdy region / miasto może obsługiwać własny węzeł systemowy do dystrybucji obciążeń.

Rozwój technologii i społeczeństwa popychają ludzkość do poszukiwania tańszych i bardziej niezawodnych metod głosowania. Zastosowanie technologii blockchain w głosowaniu może rozwiązać większość problemów związanych z istniejącymi systemami wyborczymi. Pomysł użycia blockchain w systemach do głosowania jest pytaniem, które odpowiada samo: blockchain pozwala zastąpić starożytną technologię głosowania, w której przekazano swój głos komuś za pomocą fizycznego obiektu (kulka określonego koloru, papierowa karta do głosowania itp.) , do przeniesienia tokena cyfrowego.

Jak zrobić wybory na Blockchain? – Kwarantanna z Bitcoinem #21 – dyskusja praktyków należy zaznaczyć, że nie jest to dyskusja Stowarzyszenia Ordynacka a praktyków i ma raczej luźny charakter

Poniższe prezentacje nie są najnowsze , ale dosyć dobrze opisują nowy świat cyfrowych możliwości . Czy blockchain jest rozwiązaniem dla głosowania przez internet? Co wybory mają wspólnego z blockchainem i tokenizacją? Okazuje się, że dużo. O tym i o możliwościach głosowania przez #blockchain rozmawialiśmy z chłopakami z IVoting. Jakie były wnioski? Sprawdźcie sami! Występują: IVoting, Rahim Blak, Sławek Zawadzki.

Kanga Exchange 14 lip 2020 Występują: IVoting, Rahim Blak, Sławek Zawadzki.

artykuł przygotował i opublikował Edward Gwoźdź

Edward Gwoźdź

Dedykcja Stowarzyszenia Ordynacka dla prof. Barbary Krupy Wojciechowskiej

SCR

Stowarzyszenie C z e r w o n e j R ó ż y (SCR) w G d a ń s k u zostało założone przez działaczy lub byłych działaczy ZSP i SZSP. Oficjalną datą założenia jest 03 kwietnia 1996 roku. Przyjęło za swoje zadanie kontynuacje najlepszych wartości konkursów o nagrodę czerwonej róży prowadzonych przez ruch studencki w ZSP,SZSP,ZSP oraz integracje środowiska działaczy akademickich. Bardzo ważną ideą było umożliwienie budowania pomostów pomiędzy różniącymi się politycznie środowiskami ZSP i NZS poprzez spotkania w Dworze Artusa na ul. Długi Targ w Gdańsku. Jako osoby pracujące nad powołaniem do życia SCR należy wymienić ze strony ZSP Ludwika Klinkosza, Edwarda Gwoździa, Adama Pawlaka, a ze strony NZS Macieja Płażyńskiego i Pawła Adamowicza. Wyrazem i pamiątką tej współpracy jest tablica na obecnej siedzibie Rady Miasta Gdańska, odsłonięta w roku milenium tj. 2000. Koncepcję zawieszenia tablicy pamiątkowej na nowej siedzibie Rady Miasta Gdańska, a dotychczasowej Klubu KSW ZSP ŻAK omówili, postanowili i przyjęli do wykonania Paweł Adamowicz -NZS i Edward Gwoźdź -ZSP. Powstał projekt dokumentacja i stosowne zezwolenia w tym Pomorskiego Konserwatora Zabytków. Tablicę odsłaniali Wowo Bielicki i Ludwik Klinkosz w asyście osób z grafiki powyżej. Oczywiście należałoby wymienić tytuły jak Prof. Dr. Prezes, Dyrektor, Marszałek Sejmu RP, Senator, Poseł, Minister , Prezydent Miasta Gdańska, Prezydent RP, ale wszyscy byliśmy przede wszystkim koleżankami i kolegami więc mówiliśmy sobie po imieniu. Stowarzyszenie Czerwonej Róży było pierwowzorem dla powstania Stowarzyszenia Ordynacka. Prezesem Stowarzyszenia Czerwonej Róży od dnia założenia do dzisiaj jest Ludwik Klinkosz. Prezes KSW ZSP ŻAK Andrzej Cybulski (Cybuch) mówił: to jest idea czerwonej róży. Nazywał ruch Sprzysiężeniem Czerwonej Róży, ale na ten temat już w kolejnych publikacjach. Póki co “Bilety do szczęścia” o Cybuchu (w linku).

Poniżej uproszczona lista założycieli Stowarzyszenia Czerwonej Róży. Przepraszamy za brak widocznych podpisów czy innych danych oraz mocniejsze zabezpieczenie informatyczne grafiki. UWAGA: treść może być niewidoczna w wersji mobilnej (telefon).

Osoby które chcą utrzymać kontakt ze Stowarzyszeniem prosimy o dołączenie się do CHATU prze klikniecie.

Gdańsk – Rada Miasta przyznała Medal Księcia Mściwoja II

Medale Księcia Mściwoja II w dniu 21-09-2023 otrzymali: • dr hab. n. med. Janusz Limon • Krystyna Zachwatowicz-Wajda • Tadeusz Zdunek • Stowarzyszenie Czerwonej Róży Wyróżnienia przyznawane są przez Radę Miasta Gdańska od 1996 roku wybitnym osobom i organizacjom działającym na rzecz naszego miasta. Trzeba podkreślić, że w 1996 roku, kiedy aktualni i byli działacze Zrzeszenia Studentów Polskich utworzyli Stowarzyszenie Czerwonej Róży motto jakie przyjęli “Z pokolenia w pokolenie” miało dwa oblicza. Z jednej strony demograficzne i naturalne, ale z drugiej a nie mniej ważnej, było budowanie pomostów politycznych. Pomysł został poparty przez działaczy NZS w osobach Macieja Płażyńskiego i Pawła Adamowicza. Istotnym było poparcie prof. Olgi Krzyżanowskiej.  Ze strony ZSP pomysłodawcami byli dr. Adam Pawlak, Edward Gwoźdź i Ludwik Klinkosz. Prezesem Stowarzyszenia od początku został Ludwik Klinkosz i dzięki jego determinacji, a także wielkiemu wkładowi finansowemu SCR działa do dnia dzisiejszego skupiając klika pokoleń studentów i profesorów. Znaną była w Gdańskim Środowisku Akademickim anegdota z błogosławieństwa na Nowy Rok jakie wygłosił, na wigilii Stowarzyszenia Czerwonej Róży, Ksiądz Arcybiskup Tadeusz Gocłowski cytat: ” Biały opłatek i czerwona róża to POLSKA”. Na wigilii było obecnych ok 500 osób, odczytano życzenia od Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Nie można pominąć zasług osób aktywnych w Czerwonej Róży, bez których Stowarzyszenie nie mogłoby się rozwinąć, czyli Rektorów Wyższych Uczelni Trójmiasta z Rektorem prof. Edmundem Wittbrodt Rektorem Politechniki Gdańskiej , Sekretarz Miasta Gdańska Danuty Janczarek, Adwokata Mec. Donata Paliszewskiego, Prezesów KSW ŻAK Wojciecha Kaczorowskiego i Zbigniewa Jasiewicza oraz całego grona działaczy ZSP takich jak Stanisław Ciosek, Aleksander Kwaśniewski, Andrzej Szultz, Eugeniusz Wincek i wszystkie nasze drogie koleżanki i koledzy https://www.gwozdz.eu/

 

Medal Księcia Mściwoja II dla Stowarzyszenie Czerwonej Róży za promowanie zdobywania wiedzy oraz osiągania jak najlepszych wyników w nauce wśród studiującej młodzieży. Stowarzyszenie Czerwonej Róży wpisane zostało do KRS z datą 03-04-1996 roku, kontynuując niemal sześćdziesięcioletnią tradycję powołaną do życia przez Zrzeszenie Studentów Polskich ( kontynuowane w SZSP i ZSP ponownie) konkursów o laur Czerwonej Róży. Gdańskie konkursy o laur Czerwonej Róży rozpoczęły swoją historię w 1960 roku w Klubie ZSP Studentów Wybrzeża ŻAK. Na początku był to konkurs poetycki, potem dołączona została kategoria na najlepszego studenta uczelni Wybrzeża, a następnie na najlepsze koło naukowe. Oprócz nagród konkursowych przyznawano także nagrody honorowe; za całokształt twórczości poetyckiej (Pierścień), za debiut (Peleryna), dla poety Ziem Zachodnich (Pióro). Pomysł nagród symbolicznych zrodził się w Krakowie w czasie Ogólnopolskiego Festiwalu Kultury Studentów w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. W kolejnych latach nastąpiły zmiany – Pióro stało się nagrodą dla krytyków, przyznawano także nagrody Pegaza dla tłumaczy, Wiatru od morza za działalność kulturalną, Kogi Gdańskiej za podejmowanie w poezji tematyki morskiej. Były także nagrody honorowe Czerwonej Róży z okazji jubileuszy Żaka. Po latach przerwy, związanej z transformacją i zaprzestaniem działalności studenckiego „Żaka”, w 1997 roku wznowiono konkurs poetycki wspólnie z Gdańskim Towarzystwem Przyjaciół Sztuki o zasięgu ogólnopolskim. Jest to jeden z najstarszych w Polsce i jeden z niewielu, który posiada niemal kompletną dokumentacje (kilka antologii lata 1960-1984). Powołane w latach 90-tych Stowarzyszanie Czerwonej Róży reaktywowało konkursy na Najlepszego Studenta uczelni wybrzeża oraz na najlepsze Koło Naukowe, fundując corocznie nagrody w postaci samochodu osobowego oraz nagrody finansowe. Sponsorami nagród są firmy skupione i wspierające Stowarzyszenie. Obecnie, poza starą żakowską „gwardią”, członkami Stowarzyszenia stają się automatycznie kolejni laureaci, co zapewnia kontynuowanie działalności. Stowarzyszenie ma status organizacji pożytku publicznego i prowadzi działalność w oparciu o składki i darowizny. Stowarzyszenie Czerwonej Róży, obchodzące w tym roku swój srebrny jubileusz, jest doskonale znane i cenione przez środowisko akademickie uczelni naszego regionu. Stowarzyszenie, kontynuując ponad sześćdziesięcioletnią tradycję i nagradzając corocznie najlepszych studentów i koła naukowe, przyczynia się znakomicie do promowania zdobywania wiedzy poprzez kształcenie i prowadzenie badań naukowych przez studiującą młodzież. Coroczne, uroczyste wręczanie ufundowanych przez Stowarzyszenie „Czerwona Róża” nagród jest wielkim i ważnym wydarzeniem dla środowiska akademickiego naszego regionu. Uczestniczą w nim studenci i najwyższe władze uczelni wyższych.

Medal Księcia Mściwoja II 

Od 1996 roku Rada Miasta Gdańska przyznaje medale Księcia Mściwoja II oraz św. Wojciecha. Medale, wykonane w srebrze, przyznawane są polskim i zagranicznym obywatelom, instytucjom i organizacjom. Otrzymują je ci, których działania przyczyniły się do rozsławienia imienia Gdańska zarówno w regionie, kraju, jak i na świecie.

– Medale przyznawane są przez Kapitułę za wyjątkową pracę bądź zainteresowania, które wyrastają ponad przeciętne zaangażowanie i poświęcenie dla rozwoju kultury, nauki, służby zdrowia i gospodarki.

Dotychczas nagrodzonych zostało medalem św. Wojciecha 82 laureatów, a medalem Księcia Mściwoja II – 138.

Siedem najwyższych odznaczeń od Miasta. Zobacz, kto otrzymał medale – nasza relacja

 

Witaj w Ordynackiej

This content is restricted to site members. If you are an existing user, please log in. New users may register below.Existing Users Log InUsername or EmailHasło Remember Me  New User RegistrationWybierz nazwę użytkownika*Imię*Nazwisko*Adres*Adres c.d.Miasto*Województwo*Kod pocztowy*Państwo*Phone*Email**Pole wymagane

ALMATUR

error: Content is protected !!